sobota, 11 maja 2024 17:08
Reklama

Zamiast hulajnóg w transporcie były puste pudła. Okazało się, że to sprawka pracowników placu przeładunkowego

Zamiast hulajnóg w transporcie były puste pudła. Okazało się, że to sprawka pracowników placu przeładunkowego
Za kradzież wartych 12 tysięcy złotych hulajnóg odpowiedzą dwaj mężczyźni w wieku 31-39 lat. Do zdarzenia doszło na początku maja bieżącego roku podczas przeładunku towaru. Policjanci odzyskali jednoślady zabezpieczyli też gotówkę na poczet przyszłym kar i grzywien. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W ubiegłym tygodniu policjanci terespolskiego komisariatu otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży. Do zdarzenia dojść miało na początku maja br. na terenie gminy Terespol, podczas przeładunku towaru na placu firmy spedycyjnej. Łupem amatorów cudzego mienia padły hulajnogi elektryczne. Dopiero, gdy reszta transportu dotarła do odbiorcy, ten ujawnił puste opakowania. Wartość strat oszacowana została na kwotę 12 tysięcy złotych. Z informacji zgłaszającego wynikało, że o udział w zdarzeniu podejrzewa dwóch pracujących wówczas mężczyzn.

Sprawą zajęli się kryminalni terespolskiego komisariatu. Funkcjonariusze potwierdzili personalia mężczyzn podejrzewanych o udział w zdarzeniu. Okazało się, że jest to 31-letni mieszkaniec Terespola oraz 39-latek z gminy Zalesie. Z ustaleń policjantów wynikało, że jeden ze sprawców chował skradzione hulajnogi w kabinie wózka widłowego.

Funkcjonariusze odzyskali całość skradzionego mienia. Zabezpieczony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów. Obydwaj przyznali się do winy. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama