Wczoraj przed godziną 12.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o pobitej w pobliżu Bulwarów nad Krzną młodej kobiecie. Policjanci dowiedzieli się od pokrzywdzonej 27-latki, że zaatakował ją rowerzysta, który najpierw zaczął ją szarpać za ubranie, a później uderzył ją kilkakrotnie pięścią w głowę. Mimo że młoda kobieta przewróciła się na ziemię, agresywny mężczyzna w dalszym ciągu ją bił. Później jak gdyby nic się nie stało, wsiadł na rower i odjechał w kierunku centrum miasta. Pokrzywdzona została odwieziona do szpitala. Na szczęście okazało się, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Gdy policjanci ustalali dokładne okoliczności tej sprawy, dyżurny został powiadomiony o kolejnym zdarzeniu, do którego doszło na ulicy Orzeszkowej. Ze zgłoszenia wynikało, że idący w pobliżu bloku mężczyzna ranił kobietę. Jak wstępnie ustalili policjanci, do zdarzenia doszło w momencie, kiedy 72-letnia łukowianka myła okna w piwnicy budynku. Przechodzący w pobliżu mężczyzna kilkukrotnie ostrym narzędziem zadał jej ciosy, a później poszedł w kierunku torów kolejowych. Ranna kobieta poprosiła o pomoc swoich sąsiadów, ci wezwali karetkę pogotowia.
Do działań zaangażowali się łukowscy kryminalni, policjanci z dochodzeniówki oraz pozostali policjanci pełniący tego dnia służbę. Przed godziną 15.00 funkcjonariusze zatrzymali 39-letniego łukowianina, który może mieć związek ze tymi zdarzeniami. Dzisiaj zaplanowano szereg kolejnych czynności w tych sprawach.
Napisz komentarz
Komentarze