piątek, 22 listopada 2024 18:48
Reklama

Ukradł auto, podrobił umowę i rozkręcał je na części. Na robotę zabrał 10-letniego syna

Ukradł auto, podrobił umowę i rozkręcał je na części. Na robotę zabrał 10-letniego syna

Policjanci z Trzebini zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodu, a także posługiwanie się podrobioną umową kupna sprzedaży seicento. Chrzanowianin już usłyszał zarzuty. Odzyskane seicento zwrócono właścicielowi, który nie był świadomy, że jego samochód ktoś ukradł.




8 kwietnia br. w godzinach południowych, w Trzebini, policjanci z miejscowego komisariatu podczas patrolowania zauważyli na terenie składowiska odpadów mężczyznę oraz chłopca, którzy demontowali seicento odrzucając wyciągnięte z niego elementy. Zainteresowało to mundurowych, dlatego postanowili przyjrzeć się temu bliżej. Okazało się, że to 57-letni  mieszkaniec Chrzanowa wraz ze swoim 10-letnim synem rozkładają samochód na części.

Mężczyzna w obecności policjantów zachowywał się bardzo nerwowo, nie posiadał kluczyków od tego samochodu, twierdził również, że zakupił ten pojazd aby sprzedać go na części w punkcie skupu złomu. Na dowód tego, okazał policjantom umowę kupna sprzedaży. Funkcjonariusze w systemie ustalili jednak, że kto inny jest właścicielem samochodu, a nie 57-latek figurujący na „umowie”.

W związku z niezgodnościami, które zaczęły się pojawiać podczas interwencji, oficer dyżurny komisariatu wysłał drugi patrol do widniejącego w systemie właściciela samochodu. Okazało się, że mężczyzna nikomu go nie sprzedawał. Z uwagi na awarię pozostawił samochód w Chrzanowie na parkingu i nawet nie wiedział, że jego auto stamtąd zniknęło. W związku z zaistniałą sytuacją mężczyzna udał się do komisariatu celem złożenia zawiadomienia o kradzieży.

57-latek został zatrzymany i doprowadzony do pomieszczeń dla osób zatrzymanych chrzanowskiej komendy. Następnego dnia tj. 9 kwietnia zostały mu przedstawione dwa zarzuty – kradzieży i posługiwania się podrobionym przez niego dokumentem, do których się przyznał. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama