Łęczyńscy policjanci zatrzymali 20-latka, który odpowie za usiłowanie zabójstwa znajomego rówieśnika. Mężczyzna podczas szarpaniny ugodził kompana nożem, a później sam zadzwonił na policję, zgłaszając rzekomą napaść ze strony pasażerów bmw. Wczoraj 20-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz posiadania narkotyków. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy trzymiesięczny areszt.
W poniedziałek na telefon alarmowy policji zadzwonił mężczyzna. Zgłosił mundurowym, że kiedy siedział z kolegą na murku przy cmentarzu, podjechało do nich czarne bmw, z którego wyszło trzech mężczyzn prosząc ich o papierosa. Następnie pasażerowie z bmw niespodziewanie ich zaatakowali. W wyniku napaści jego kolega został ugodzony nożem.
Po otrzymaniu tego zgłoszenia, dyżurny natychmiast pod wskazane miejsce wysłał patrol. Ranny 20-latek w ciężkim stanie został zabrany do szpitala.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że podawana przez drugiego z 20-latków wersja z napaścią przez nieznajomych z bmw jest zmyślona i że zgłaszający celowo wprowadził w błąd stróży prawa. W rzeczywistości między 20-latkami doszło do szarpaniny, podczas której mieszkaniec gminy Ludwin ugodził nożem mieszkańca Łęcznej. Napastnik był trzeźwy, jednak okazało się, że zażywał minionej nocy narkotyki.
Policjanci zatrzymali 20-latka w policyjnym areszcie. Ponadto w domu zatrzymanego operacyjni ujawnili blisko 35 gramów mefedronu.
Wczoraj 20-letni mieszkaniec gminy Ludwin usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz posiadania narkotyków. Wobec mężczyzny sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze