piątek, 22 listopada 2024 13:14
Reklama

Zobaczył reklamę z celebrytami i postanowił zainwestować w giełdę. Stracił pół miliona złotych

Zobaczył reklamę z celebrytami i postanowił zainwestować w giełdę. Stracił pół miliona złotych
Zielonogórscy policjanci każdego dnia przyjmują zawiadomienia o różnych oszustwach internetowych. Przestępcy wyłudzają dane do kont bankowych, kart kredytowych lub przesyłają fałszywe linki do stron, dzięki którym okradają konta nieświadomych niczego ofiar. Ostatnio pojawił się też nowy sposób, gdzie nieznane osoby namawiają do zainwestowania pieniędzy na giełdzie lub w kryptowaluty. Na takich właśnie transakcjach zielonogórzanin stracił ponad pół miliona złotych.

Do zielonogórskich policjantów codziennie zgłaszają się osoby, które powiadamiają, że padły ofiarami różnych oszustw. Niestety sposoby i metody jakimi posługują się cyberprzestępcy są coraz wymyślniejsze i powodują, że osoby w różnym wieku dają się nabrać i tracą swoje pieniądze. W ostatnim czasie mundurowi przyjęli zawiadomienie od mieszkańca Zielonej Góry, który został oszukany w perfidny sposób – przestępcy przekonali go, że może bezpiecznie zainwestować swoje pieniądze w transakcje giełdowe, dzięki którym w krótkim czasie zarobi duże pieniądze.

Jak opowiedział policjantom mężczyzna, w listopadzie ubiegłego roku, przeglądając Internet  zauważył ciekawą informację o tym jak szybko i dużo zarabiają różni celebryci. Mężczyzna zainteresował się ofertą i postanowił to sprawdzić. W tym celu podał swój numer telefonu, a po pewnym czasie zadzwonił do niego „konsultant”, który w opowieściach roztoczył przed nim wizję zarobku dużych i szybkich pieniędzy. Aby zacząć zarabiać, pokrzywdzony miał zainstalować aplikację oraz zakładać konta na różnych platformach inwestycyjnych. Fałszywy doradca dzwonił do niego oferując zawsze pomoc przy zakładaniu kont lub kontaktował się za pomocą komunikatora internetowego. Mężczyźni – klient i doradca – nigdy się nie spotkali.

Po założeniu konta i pierwszych wpłatach mężczyzna zauważył pierwsze zyski z czego bardzo się ucieszył i postanowił inwestować dalsze środki. Fałszywy konsultant dzwonił do niego dopytując w co chce zainwestować, a także „doradzał” mu na czym można zarobić najwięcej. Zachęcony perspektywą dużego zysku, niczego nie podejrzewający zielonogórzanin wpłacał kolejne pieniądze.

Pierwsze problemy pojawiły się, gdy chciał wypłacić część pieniędzy z rzekomego zysku. Oszuści zażądali kolejnych wpłat na, jak to określili, podatek i różne inne opłaty. Pokrzywdzony wpłacił żądaną kwotę i pomimo, że nie otrzymał pieniędzy z zysku na swoje konto, dalej wpłacał oszustom swoje oszczędności przekonany o tym, że inwestuje na giełdzie. W sumie zielonogórzanin przelał oszustom ponad pół miliona złotych. W pewnym momencie zorientował się, że mógł paść ofiarą oszustwa i przestał wpłacać, także dlatego, że nie miał już więcej pieniędzy. Dopiero wtedy o wszystkim powiadomił policję.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama