sobota, 23 listopada 2024 08:39
Reklama

Kierowca po amfetaminie zasnął na środku jezdni. Podczas kontroli wypadły mu woreczki z białym proszkiem

Kierowca po amfetaminie zasnął na środku jezdni. Podczas kontroli wypadły mu woreczki z białym proszkiem

Policjanci ruchu drogowego łódzkiej komendy po informacji od świadka zatrzymali śpiącego za kierownicą 35-latka. Zabezpieczyli przy nim torebki z amfetaminą. Mężczyzna odpowie za posiadanie środków odurzających oraz za jazdę pod wpływem narkotyków i bez uprawnień. Grozi mu kara do lat 3 więzienia.




6 lutego 2022 roku dyżurny miasta otrzymał zgłoszenie o kierującym śpiącym w aucie na jezdni ulicy Rzgowskiej. Na miejsce został wysłany patrol łódzkiej drogówki. Zbliżając się do skrzyżowania z ulicą Hertza policjanci ujrzeli stojącego na lewym pasie ruchu ulicy Rzgowskiej volkswagena. Wewnątrz samochodu na miejscu kierowcy spał mężczyzna. Obudzony przez mundurowych 35-latek był zdezorientowany, nie wiedział gdzie jest, a widok funkcjonariuszy wprawił go w osłupienie.

Podczas legitymowania mężczyzny w radiowozie policjanci zauważyli, że gdy wyciągał z kieszeni dowód osobisty, wypadł mu woreczek z białym proszkiem. 35-latek chcąc podnieść woreczek, szybko się schylił. Jednak w tym momencie z rękawa kurtki wypadła mu druga torebka z taką samą zawartością. W sumie policjanci zabezpieczyli przy nim ponad 3 gramy amfetaminy. Podejrzany nie czekając na jakiekolwiek pytania funkcjonariuszy, zaczął się tłumaczyć, że nie wie co to jest i skąd się to wzięło. Mundurowi sprawdzili 35-latka w policyjnych bazach danych. Wówczas okazało się, że ma on zatrzymane prawo jazdy. Badanie krwi podejrzanego wykazało obecność amfetaminy w jego organizmie.

Notowany w przeszłości 35-latek odpowie za posiadanie środków odurzających oraz kolejny raz za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z VII Komisariatu Policji w Łodzi.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama