Wspólna akcja CBŚP i KAS. Przejęto kontrabandę o wartości blisko 18 milionów złotych

Pierwsze uderzenie nastąpiło w Sosnowcu, kiedy to policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno - Skarbowego w Katowicach (KAS) zlikwidowali magazyn, w którym przechowywane były papierosy bez polskich znaków akcyzy. Kolejne nielegalne papierosy ukryte były w przestrzeni ładunkowej samochodu dostawczego zaparkowanego na tej posesji. Funkcjonariusze łącznie przejęli prawie 2 mln papierosów, wartych blisko 1,5 mln zł. Straty Skarbu Państwa wstępnie oszacowano na kwotę niemalże 2,3 mln zł.

Na poczet przyszłych kar o charakterze majątkowym, tymczasowo zajęto ponad 385 tys. zł w różnej walucie oraz samochód osobowy wart ok. 150 tys. zł. Do sprawy zatrzymano 5 osób, którym w Prokuraturze Rejonowej Sosnowiec-Północ w Sosnowcu przedstawiono zarzuty karno-skarbowe. Jak się okazało jedna z zatrzymanych osób była poszukiwana listem gończym, wydanym przez Sąd Okręgowy w Gliwicach w celu odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności.

Następne uderzenie nastąpiło w Grójcu, gdzie zlikwidowano kolejny magazyn z nielegalnym towarem akcyzowym. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego (Krajowej Administracji Skarbowej) rozpoczęli działania, gdy na posesję wjechał samochód ciężarowy z naczepą, na której za kartonami ze szklankami znajdowało się 14,7 mln sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy. Kierowca pojazdu, 61-letni obywatel Słowenii został zatrzymany do wyjaśnienia, a towar zabezpieczony. Funkcjonariusze przeszukali także pojazdy dostawcze znajdujące się na posesji. Tam znaleźli 2,4 mln sztuk papierosów. Do sprawy zatrzymano także 38-letniego Polaka oraz 2 obywateli Ukrainy w wieku 37 i 41 lat.

Podczas akcji łącznie zabezpieczono ponad 17 mln sztuk papierosów wartych blisko 16,2 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że nielegalny towar miał trafić na czarny rynek w kraju. Gdyby został wprowadzony do obrotu straty Skarbu Państwa mogłyby wynieść ponad 20 mln zł. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Radomiu. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty karno-skarbowe. Decyzją sądu zostali oni tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.