piątek, 22 listopada 2024 16:07
Reklama

Potrącił policjanta na motorze i przeciągnął go kilkadziesiąt metrów po jezdni

Potrącił policjanta na motorze i przeciągnął go kilkadziesiąt metrów po jezdni
Noc w policyjnej celi spędził 29-latek, którego zatrzymali wczoraj łukowscy kryminalni. Mężczyzna ukrywał się od soboty po tym jak volkswagenem potrącił kierującego motocyklem policjanta. Wczoraj uciekając przed funkcjonariuszami omal nie rozjechał jednego z nich i uderzył w policyjny radiowóz. Wkrótce 29-latek usłyszy zarzuty. Za czynną napaść grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

W sobotnie popołudnie patrolujący motocyklami drogi powiatu policjanci z łukowskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli kierującego samochodem marki Volkswagen Passat. Mężczyzna kierujący autem nie zareagował na sygnał nakazujący mu zatrzymanie auta i z bardzo dużą prędkością odjechał w kierunku Krynki. Policjanci używając sygnałów uprzywilejowania ruszyli w pościg za uciekającym volkswagenem. Mężczyzna kierujący autem cały czas zajeżdżał drogę policyjnym motocyklistom, nie pozwalał by go wyprzedzili. Mimo zabiegów uciekiniera jeden z motocyklistów rozpoczął wyprzedzanie jadącego z bardzo dużą prędkością volkswagena.

Kierujący autem widząc, że nie ma szans na ucieczkę, z premedytacją gwałtownie skręcił w lewą stronę uderzając w jadący obok niego policyjny motocykl. Kierujący jednośladem policjant upadł wraz z motocyklem na jezdnię, wpadł pod rozpędzonego volkswagena. Po kilkudziesięciu metrach motocykl wraz z policjantem zatrzymał się na jezdni, kierujący volkswagenem, nie zatrzymując się, z bardzo dużą prędkością odjechał w kierunku dróg sąsiedniego powiatu. Rannym policjantem zajął się jego kolega z patrolu, na szczęście okazało się, że obrażenia jakich doznał funkcjonariusz nie zagrażają jego życiu.

Łukowscy policjanci bardzo szybko dowiedzieli się kto potrącił ich kolegę. Funkcjonariusze ustalili też, że poszukiwany przez nich 29-latek z gminy Łuków do swojego volkswagena zamontował tablice rejestracyjne z innego auta. Wyjechał do sąsiedniego województwa aby tam się ukryć. Kryminalni z Łukowa ustalili, że poszukiwany przez nich mężczyzna może ukrywać się u swego kolegi w gminie Skórzec.

Ustalenia policjantów potwierdziły się. Funkcjonariusze jadąc po niego zauważyli, że właśnie wyjeżdża z posesji samochodem marki Nissan. 29-latek ponownie nie zareagował na znak nakazujący mu zatrzymanie pojazdu i znów z bardzo dużą prędkością odjechał autem. Policjanci z zachowaniem wszelkich środków ostrożności pojechali za uciekającym nissanem, o jego trasie informowali innych funkcjonariuszy. Do działań włączyli się mundurowi z pobliskiej jednostki policji.

Zdesperowany, uciekający nissanem 29-latek znów z premedytacją chciał rozjechać umundurowanego policjanta. Tylko spryt i zimna krew uchroniły mundurowego od potrącenia przez rozpędzone auto. Jednak nissan uderzył w oznakowany radiowóz. Nie zważając na zagrożenia 29-latek w dalszym ciągu próbował uciec przed policjantami. Po chwili jego auto zostało zablokowane przez policyjne samochody, 29-latek „wpadł” w ręce funkcjonariuszy. W nissanie był też 23-letni kolega poszukiwanego.

Sprawdzając wnętrze nissana funkcjonariusze znaleźli w nim kilka gramów haszyszu. Żaden z nich nie „przyznawał się” do posiadania niedozwolonej substancji. Policjanci ustalili też, że volkswagen passat, którym 29-latek potrącił policyjnego motocyklistę, ukryty jest w budynku gospodarczym na terenie gminy Trzebieszów. Odnaleziony volkswagen passat został już zabezpieczony. 29-latek i jego młodszy kolega zostali zatrzymani, noc spędzili w policyjnej celi. Wkrótce będą wykonywane z nimi dalsze czynności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama