poniedziałek, 20 maja 2024 22:14
Reklama

Zobaczyli, jak drewnianym kołkiem masakruje auto na parkingu. Chciał zemścić się na żonie, ale się pomylił

Zobaczyli, jak drewnianym kołkiem masakruje auto na parkingu. Chciał zemścić się na żonie, ale się pomylił

Zarzut niszczenia cudzej rzeczy usłyszał 27-letni mieszkaniec gminy Nowa Słupia, który został zatrzymany w ostatnią sobotę. Mężczyzna ten zniszczył na jednym z parkingów toyotę, wybijając szybę i uszkadzając powłokę lakierniczą. Wandal przyznał policjantom, że chciał zniszczyć samochód z zemsty, za rzekomą zdradę żony. Okazało się, że… pomylił auta i rozbił toyotę należąca do przypadkowej kobiety.




Wszystko zaczęło się w ostatnią sobotę, kilka minut przed godziną 15. Na numer alarmowy 112 wpłynęło pilne zgłoszenie o wandalu niszczącym samochód na jednym z parkingów w gminie Nowa Słupia. Świadkowie alarmowali, że agresywny mężczyzna drewnianym kołkiem wybija szyby w toyocie. Gdy na miejscu zjawili się mundurowi, obok japońskiego auta zastali trzeźwego 27-latka. Mężczyźnie, najprawdopodobniej opadły złe emocje, bo spokojnie odpowiadał na pytania policjantów. Wandal przyznał, że chciał uszkodzić samochód mężczyzny, którego podejrzewał o romans ze swoją żoną. W przypływie emocji, drewnianym kołkiem wybił szybę i lusterka w toyocie, uszkodził tez powłokę lakierniczą. Szybko też wyszło na jaw, że 27-latek źle wytypował samochód. Właścicielką uszkodzonej toyoty okazała się bowiem przypadkowa, 43-letnia kobieta, która szkody wyceniła na 1000 złotych. Mieszkaniec gminy Nowa Słupia został zatrzymany.

Ze swojego zachowania mężczyzna wkrótce będzie się tłumaczyć przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama