Kryminalni zgarnęli go z ulicy z marihuaną, w domu miał jej więcej i plantację konopi

21 września 2021 roku funkcjonariusze wydziału kryminalnego łęczyckiej komendy na jednej z ulic miasta zatrzymali do kontroli forda. Mając podejrzenie, że w aucie są narkotyki przeszukali osobówkę. Okazało się, że w bagażniku 44-letni kierowca ukrył ponad 300 gramową porcję marihuany. Szybko wyszło na jaw, że to nie jedyne narkotyki, których jest właściciel. Kiedy kryminalni pojawili się w jego mieszkaniu wykryli tam uprawę konopi indyjskich oraz kolejne porcje suszu tej rośliny.

W dwóch namiotach ukrytych na poddaszu, wyposażonych w oświetlenie i system wentylacji znajdowały się doniczki z krzaki konopi w rożnej fazie wzrostu. Łącznie policjanci zabezpieczyli 43 krzaki marihuany oraz 1335 gramów jej suszu. Plantator nielegalnych substancji trafił do policyjnego aresztu. Sąd rozpatruje wniosek prokuratury wobec podejrzanego o tymczasowe aresztowanie. Za prowadzenie uprawy oraz wytwarzanie znacznej ilości narkotyków grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.