Płoccy policjanci zlikwidowali plantację konopi indyjskich oraz zatrzymali mieszkańca Płocka, który zajmował się uprawą roślin. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli wysuszone i rozdrobnione rośliny konopi. Wartość zabezpieczonych narkotyków to ponad 20 tys. zł.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, w ramach prowadzonej pracy ustalili, że w miejscowości Wincentów znajduje się plantacja konopi indyjskich. Rośliny znajdowały się w trudnodostępnym miejscu, rosły na bagnie.
Funkcjonariusze ustalili również, że właścicielem tej plantacji jest 33-letni mężczyzna. Został on zatrzymany w miejscowości Koszelówka. Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania, policjanci znaleźli susz roślinny – wysuszone i rozdrobnione rośliny konopi.
W dotarciu do miejsca, gdzie znajdowała się plantacja pomogli policjantom strażacy z OSP z Dobrzykowa, którzy dysponowali pontonem. Plantacja bowiem była usytuowana w trudnodostępnym miejscu na bagnach, pośród trzcin. Po dopłynięciu na miejsce policjanci zabezpieczyli worki-doniczki, w których rosły konopie. W sumie było ich 13 krzewów o wysokości ponad 1m. Teren na którym znajdowały się rośliny był ogrodzony i osłonięty rosnącymi wokół trzcinami.
Policjanci zabezpieczyli rośliny oraz znaleziony susz. Łącznie zostało zabezpieczonych niemal 700 gramów narkotyku, z którego można było przygotować tyle samo tzw. działek. Łączna wartość zabezpieczonych narkotyków to kwota ponad 20 tys. zł.
Za posiadanie i uprawę środków odurzających w Ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii przewidziana jest kara do 10 lat pozbawienia wolności. Tyle teraz grozi 33-latkowi.
Źródło: Mazowiecka Policja
Na żniwa pływał łódką. 33-letni plantator ukrył donice z konopiami na bagnach
- 27.09.2017 15:39
Napisz komentarz
Komentarze