20-latka wpadła z zapasem mefedronu. Do końca zapierała się, że nie ma nic wspólnego z narkotykami

Łukowscy kryminalni zatrzymali 20-latkę, u której znaleźli prawie 150 porcji narkotyków. Wczoraj młoda kobieta trafiła do policyjnej celi, a dzisiaj usłyszy zarzuty. Teraz prowadzący postępowanie policjanci ustalają, skąd 20-latka posiadała narkotyki oraz dla kogo były przeznaczone.

Wczoraj łukowscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową uzyskali informację, z której wynikało, że mieszkającą na terenie gminy Stoczek Łukowski kobieta może mieć narkotyki. Ustalenia funkcjonariuszy potwierdziły się.

W czwartkowe popołudnie funkcjonariusze zauważyli w Stoczku Łukowskim młodą kobietę i stojący na parkingu, użytkowany przez nią samochód marki Audi. 20-latka od razu mówiła, że nie ma nic wspólnego z narkotykami i że nie ma żadnych środków odurzających. Policjanci nie uwierzyli w jej zapewnienia i znaleźli przy niej woreczki foliowe, w których była sproszkowana substancja.

Po sprawdzeniu okazało się, że było to kilkadziesiąt gramów, podzielonego na porcje mefedronu. Z zabezpieczonej od młodej kobiety substancji można było wytworzyć ponad 150 porcji dilerskich. 20-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi. Dzisiaj usłyszy zarzuty za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Teraz prowadzący postępowanie policjanci ustalają, skąd młoda kobieta miała narkotyki oraz dla kogo były przeznaczone.