niedziela, 19 maja 2024 22:28
Reklama

Miał prawie 5 lat do odsiadki. Wpadł, bo na ulicy uderzył w twarz dzieciaka

Miał prawie 5 lat do odsiadki. Wpadł, bo na ulicy uderzył w twarz dzieciaka

Policjanci z pierwszego komisariatu zatrzymali 35-letniego mieszkańca Bielska-Białej poszukiwanego czterema listami gończymi, który miał do odsiadki 4 i pół roku więzienia. Bielszczanin wpadł po tym, jak został rozpoznany przez 14-latka, którego dwa dni wcześniej na ulicy uderzył w twarz.




We wtorek po południu dyżurny pierwszego komisariatu odebrał zgłoszenie od rodziny 14-latka, który w poniedziałek został napadnięty w rejonie popularnych bielskich bulwarów, a sprawca napaści miał właśnie spacerować po Osiedlu Złote Łany. Na miejsce zostali skierowani mundurowi, którzy wylegitymowali wskazanego mężczyznę. Po sprawdzeniu go w policyjnej bazie danych okazało się, że jest poszukiwany czterema listami gończymi, ponieważ ma do odbycia karę 4 i pół roku pozbawienia wolności.

Stróże prawa ustalili, że w poniedziałek w rejonie Bulwarów Straceńskich do 14-latka podszedł zatrzymany przez nich mężczyzna i działając z tylko sobie znanych pobudek, po krótkiej rozmowie uderzył go w twarz. Wówczas sprawca zdołał uciec, nim na miejsce dotarli stróże prawa. Kiedy we wtorek nastolatek, będąc ze swoją rodziną w innej części miasta, rozpoznał agresora z dnia poprzedniego, wezwano policję.

Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do zakładu karnego. Śledczy z pierwszego komisariatu ustalają teraz dokładne przyczyny i okoliczności napaści na nastolatka. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem prokurator.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama