piątek, 22 listopada 2024 08:06
Reklama

Kierowca dmuchnął w alkomat, a gdy zapaliła się czerwona lampka, wcisnął gaz i zaczął uciekać

Kierowca dmuchnął w alkomat, a gdy zapaliła się czerwona lampka, wcisnął gaz i zaczął uciekać


Policjanci ze otwockiej drogówki zatrzymali 27-latka, który kierując saabem uciekał przed policyjnym radiowozem. Mężczyzna w trakcie pościgu nie reagował na wydawane przez funkcjonariuszy sygnały świetlne i dźwiękowe oraz rażąco łamał przepisy drogowe. Zatrzymał się dopiero, kiedy wjechał w „ślepą uliczkę”. Jak się okazało znajdował się pod działaniem alkoholu i narkotyków.


Wczoraj, około godziny 8:00, na ulicy Jarosławskiej w Józefowie policjanci z wydziału ruchu drogowego w ramach działań „trzeźwy kierowca” zatrzymali do kontroli kierującego saabem. Kiedy 27-latek zobaczył na testerze do badania trzeźwości czerwone światło świadczące o tym, że może znajdować się pod wpływem alkoholu, dodał gazu i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast rozpoczęli za nim pościg mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Sytuacja była bardzo poważna, gdyż nieodpowiedzialny kierowca rażąco łamał przepisy drogowe i stwarzał duże zagrożenie. Pościg zakończył się po kilkunastu minutach na ulicy Węglarskiej w Warszawie, kiedy pirat drogowy wjechał w „ślepą uliczkę” i zorientował się, że jego próba ucieczki może się nie udać.

Funkcjonariusze podbiegli do samochodu i zatrzymali 27-latka. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po chwili okazało się, że był również pod wpływem narkotyków. Mężczyzna liczył na to, że uda mu się uniknąć odpowiedzialności, a trafił do celi na komendzie.

Jeszcze dziś sprawą 27-latka zajmą się dochodzeniowcy, którzy przesłuchają świadków, zgromadzą materiał dowodowy i przedstawią mężczyźnie zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli oraz jazdy pod działaniem narkotyków i alkoholu. Za popełnione przestępstwa grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama