Znany widok z polskich dróg, czyli cwaniacy za kierownicą "podczepiający" się pod pojazdy uprzywilejowane, aby szybciej ominąć korki. Ten motocyklista też tak chciał, jazdę skończył jednak na bagażniku radiowozu.
Do tej sytuacji doszło na drodze S11. Radiowóz przemieszczający się trasą został alarmowo skierowany do wypadku.
- Ktoś potrzebował pomocy. Policjanci z poznańskiej drogówki włączyli sygnały i ruszyli na zdarzenie drogowe. Na S11 w kierunku Piły kierowcy wzorowo utworzyli korytarz życia, aż nagle… w tył radiowozu uderzył motocyklista - opisują policjanci. - Okazało się, że skorzystał z wolnego przejazdu i ruszył za pojazdem uprzywilejowanym. Kiedy policjanci zahamowali, 25-latek wjechał w tył radiowozu, powodując kolizję.
Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Policjanci jechali alarmowo do wypadku, on przyczepił się do nich "na cwaniaka" i wjechał im w tył
- 07.07.2021 17:08
Napisz komentarz
Komentarze