Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji w wyniku pracy operacyjnej ustalili, że skradziony wczorajszej nocy na Żoliborzu lexus rx o wartości 210 tysięcy złotych mógł zostać ukryty na jednej z posesji w Rembertowie. Natychmiast udali się w ustalone miejsce, gdzie znaleźli skradziony samochód. W trakcie realizacji sprawy ustalili, że związek z kradzieżą pojazdu mogą mieć trzej znani mężczyźni.
Do ich zatrzymania doszło kilkadziesiąt minut później w Markach. W wyniku działań policjantów z samochodówki oraz SPAP-u wpadli 20-letni Ignacy K., 26-letni Kamil K. oraz 37-letni Tomasz T. ps. „Gienek.
Na posesji należącej do jednego z zatrzymanych policjanci znaleźli kolejne samochody, tym razem z przerobionymi znakami identyfikacyjnymi. Na miejscu zabezpieczyli dwie mazdy i kolejnego lexusa, którym poruszali się zatrzymani mężczyźni, bezpośrednio po kradzieży z włamaniem, do jakiej doszło na Żoliborzu. Ponadto zostały zabezpieczone również urządzenia służące do uruchamiania pojazdów oraz części od innych pojazdów.
Zatrzymani mężczyźni zostali dziś przesłuchani w prokuraturze. Usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem do lexusa działając wspólnie i w porozumieniu. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 20-latek usłuszał zarzut za posiadanie amunicji bez zezwolenia, a 37-latek będzie odpowiadał za działanie w recydywie. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Ignacego K., Kamila K. i Tomasza T.
Zatrzymani mężczyźni są bardzo dobrze znani stołecznym policjantom, ponieważ wcześniej byli zatrzymywani do innych spraw dotyczących kradzieży z włamaniem do pojazdów.





Źródło: Komenda Stołeczna Policji
Napisz komentarz
Komentarze