Zatrudniona w łaziskim dyskoncie kasjerka okradła sklep na kwotę ponad tysiąca złotych. Chytry z pozoru plan zrealizowała wspólnie ze swoimi najbliższymi. Przekazana w ręce mundurowych usłyszała już policyjne zarzuty i przyznała się do winy.
Wczoraj (10 czerwca) po godzinie 14:00 policjanci z łaziskiego komisariatu dostali wezwanie do jednego z miejscowych dyskontów, gdzie miało dojść do kradzieży artykułów przemysłowych o wartości nieco ponad 1 300 złotych. Ochrona placówki przekazała w ręce mundurowych mieszkankę Mikołowa, która w ciągu dwóch dni, wspólnie ze swoim partnerem oraz członkiem rodziny zrealizowała kilka transakcji powodując u swojego pracodawcy niemałe straty. Wykonując obowiązki jako kasjerka, nie kasowała wybranych produktów swoim kompanom.
Z pozoru chytry plan nie powiódł się jednak, bowiem ochrona placówki szybko wyłapała proceder i zaalarmowała służby.
37-latka została zatrzymana i trafiła do komisariatu, gdzie usłyszała zarzut kradzieży. Kobieta przyznała się do winy. Dokładnie tej samej treści zarzuty usłyszą dwaj mężczyźni, którzy współuczestniczyli w procederze. Za przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjantom udało się także odzyskać zdecydowaną większość skradzionego mienia, które wróciło już do właściciela.
Napisz komentarz
Komentarze