Policjanci z rybnickiej drogówki prowadzili pościg za złodziejem samochodu. Kierujący skodą nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekając przed mundurowymi, rażąco naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W trakcie ucieczki mieszkaniec Rybnika pozostawił samochód w rejonie cmentarza w Rydułtowach i razem z pasażerką kontynuował ucieczkę pieszo. 24-latek i 20-latka zostali wkrótce potem zatrzymani przez stróżów prawa.
W poniedziałek około 11.00, podczas patrolowania ulicy Raciborskiej, policjanci z rybnickiej drogówki zauważyli skodę fabia combi koloru niebieskiego, który posiadał charakterystyczne oświetlenie. Mundurowi od razu zwrócili uwagę, że podobny samochód skradziono 2 maja przy ulicy Wyzwolenia, jednakże pojazd miał już inne numery rejestracyjne. Stróże prawa postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. Kiedy dali mu sygnał do zatrzymania, mężczyzna udając, że zjeżdża z drogi we wskazane przez policjantów miejsce, w pewnym momencie „dodał gazu” i zaczął uciekać. Podczas ucieczki stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym, zajeżdżał drogę policjantom oraz wpadał w poślizg. Kontynuował ucieczkę ulicą Raciborską w Rydułtowach, Piecowską i Niwki, gdzie zmienił kierunek jazdy. Następnie skręcił w ulicę Księdza Szyszki, wjechał na teren kościoła, a następnie na cmentarz, gdzie pozostawił samochód i podjęli z pasażerką ucieczkę pieszo wśród nagrobków.
Mundurowi pobiegli za uciekinierami i szybko zatrzymali. Okazało się, ze 24-latek 2 maja skradł samochód z terenu Rybnika i zmienił numery rejestracyjne. Ponadto posiadał on decyzję administracyjną starosty o zatrzymaniu prawa jazdy. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze