piątek, 22 listopada 2024 08:50
Reklama

Zadzwoniła na alarmowy i powiedziała, że się zabije. W rzeczywistości chciała, żeby ktoś wymienił jej żarówkę

Zadzwoniła na alarmowy i powiedziała, że się zabije. W rzeczywistości chciała, żeby ktoś wymienił jej żarówkę


Wydawałoby się, że wymiana żarówki to prosta czynność, jednak jak się okazuje, niektórych potrafi przyprawić o ból głowy. Czy jednak jest to problem, z którym należy dzwonić po policję i wprowadzać funkcjonariuszy w błąd? Bo tak zrobiła pewna 63-latka z gminy Pasym, która teraz za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych odpowie przed sądem. Kobieta będąc nietrzeźwą zadzwoniła pod numer alarmowy, twierdząc, że chce odebrać sobie życie. Okazało się jednak, że całą historię zmyśliła, bo miała życzenie, aby ktoś wymienił jej żarówkę.


W środę (21.04.2021r.) parę minut po godz. 22:00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał niepokojące zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Z relacji dyspozytora wynikało, że mieszkanka gminy Pasym, chce odebrać sobie życie. Na miejsce alarmowo został skierowany patrol interwencyjny. Na miejscu, ku zdziwieniu funkcjonariuszy, kobieta była w dość dobrym stanie psychofizycznym. Jedyne wątpliwości budził jej stan trzeźwości.

63-latka powiedziała policjantom, że jest jej źle, bo nikt się nią nie interesuje, jednak zaprzeczyła, aby kiedykolwiek miała myśli samobójcze. Po chwili przyznała, że wezwała służby ratunkowe, bo… chciała, aby ktoś wymienił żarówkę w jej mieszkaniu. Gdy usłyszała, że nie jest to powód aby wzywać służby ratunkowe, diametralnie zmieniła swoje podejście do policjantów, chcąc w sposób arogancki wyprosić ich ze swojego mieszkania. Za nim jednak szczycieńscy policjanci zakończyli podjętą interwencję, poinformowali 63-latkę, że odpowie ona przed sądem za bezpodstawne zgłoszenie, traktowane jako wywołanie fałszywego alarmu, czy też wprowadzenie w błąd instytucji publicznej lub organu czuwającego na bezpieczeństwem publicznym.

Przypominamy i apelujemy!

Zanim wykręcisz numer alarmowy, zastanów się przez chwilę, czy rzeczywiście twoje zgłoszenie wymaga interwencji policji lub innych służb. Właśnie w tym czasie, kiedy zaangażujesz służby swoim błahym zgłoszeniem, ktoś inny może naprawdę potrzebować pomocy, a ty blokujesz lub utrudniasz możliwość szybkiej reakcji służb.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama