sobota, 23 listopada 2024 12:11
Reklama

Po pijaku demolował auta, gubiąc na miejscu telefon. Gdy się połapał, przyszedł zgłosić kradzież policjantom

Po pijaku demolował auta, gubiąc na miejscu telefon. Gdy się połapał, przyszedł zgłosić kradzież policjantom
Do nietypowej sytuacji doszło na Komisariacie Policji Wrocław-Grabiszynek, gdzie zgłosił się mężczyzna i oświadczył, że skradziono mu telefon. Jednak prawda była zupełnie inna. Mężczyzna na jednej z wrocławskich ulic uszkodził trzy pojazdy, a kiedy został zauważony przez świadka, zaczął uciekać i... sam zgubił trzymanego w kieszeni smartfona. Mężczyzna trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a o jego najbliższej przyszłości zadecyduje sąd.

Chwilę po północy na komisariacie przy ulicy Grabiszyńskiej pojawił się mężczyzna, powiadamiając funkcjonariuszy o kradzieży swojego telefonu. Sprawa ta okazała się bardziej skomplikowana i na pewno niejednoznaczna. Doświadczeni funkcjonariusze połączyli ją bowiem z innym zgłoszeniem, dotyczącym uszkodzenia pojazdów w miejscu, w którym mężczyzna miał zostać okradziony.

Na miejscu okazało się, że zgłaszający nie został okradziony, a zgubił telefon podczas ucieczki. Podyktowana była ona jego niezgodnym z prawem zachowaniem. Mężczyzna uszkodził w 3 pojazdach lusterka i powłokę lakierniczą, a jakby tego było mało, także antenę satelitarną znajdującą się na jednym z pobliskich balkonów. Kiedy został zauważony przez świadka, zaczął uciekać, gubiąc po drodze swój telefon. Mężczyzna z pokrzywdzonego stał się sprawcą przestępstwa i nie było do tego żadnych wątpliwości, bo przyznał się do zarzucanych czynów i został wskazany przez świadków.

Może po części do takiego zachowania przyczynił się wypity wcześniej alkohol. Badanie alkomatem wykazało bowiem ponad 1.7 promila tej substancji w organizmie 25-latka. Jednak zawsze powinniśmy brać odpowiedzialność za swoje czyny. Wrocławianin został zatrzymany i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Zgodnie z aktualnymi przepisami grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności, ale o tym zadecyduje sąd.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama