Przyznał się, że powybijał szyby sąsiadowi. Wyjaśnił, że kierował się złością i chęcią zemsty, bo jemu też ktoś wybił szybę w domu… Wartość strat, jakie poczynił 62-latek sięgnęły 11 330 złotych. Mężczyzna odpowie za przestępstwo, grożą mu surowe konsekwencję.
W nocy z czwartku na piątek, (8/9.04.21r.), policjanci interweniowali w związku ze zgłoszeniem, z którego wynikał, że ktoś wybija szyby w nowo budowanym domu. Do zdarzenia doszło na jednej z ulic w Sępopolu. Zgłaszający widział postać mężczyzny oddalającą się spod budynku i zapamiętał sporo szczegół jego wyglądu. Następnego dnia policjanci z Posterunku Policji w Sępopolu przyjęli zawiadomienie o zniszczeniu mienia. W rozmowie ze świadkiem zdarzenia ustalili, że wandalem może być mieszkający na tej samej ulicy mężczyzna. 62-latek przyznał się i powiedział, że zrobił to z zemsty i złości. Stwierdził, że jemu też ktoś wybił jakiś czas temu szybę, a dopóki nie budowano tego domu był spokój.
Ta sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Za przestępstwo zniszczenia cudzej rzeczy grozi kara do 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie też musiał zwrócić koszty poniesionych przez pokrzywdzonego strat.
Napisz komentarz
Komentarze