Nagranie z Gliwic przedstawiające moment zatrzymania kobiety w centrum miasta w niedzielę lotem błyskawicy rozeszło się po internecie. Większość komentujących jest przekonana, że to brak maseczki był powodem zdecydowanych działań ze strony mundurowych. Policja tłumaczy jednak, że był to jedynie powód do podjęcia interwencji, a na jej przebieg wpłynęło zachowanie kobiety w trakcie czynności.
Co widać na nagraniu? Dwójka policjantów podchodzi na ulicy do kobiety, która idzie bez maseczki, co obecnie stanowi wykroczenie. Chcą ją wylegitymować, kobieta jednak nie słucha poleceń i próbuje iść dalej. Wtedy wywiązuje się szamotanina zakończona doprowadzeniem do radiowozu.
– Powodem zatrzymania kobiety nie był fakt braku maseczki, tylko odmowa wylegitymowania się i lekceważenie poleceń policjantów. Pani została przewieziona do komendy, gdzie podała swoje dane i została zwolniona. Sprawę rozstrzygnie sąd - przekazał cytowany przez media Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji. – Większość obywateli wie, że policjant ma uprawnienia do legitymowania osób w celu ustalenia tożsamości, więcej — policjant ma obowiązek wylegitymowania osoby, gdy jest osobą podejrzaną o popełnienie np. wykroczenia. Każda osoba ma prawo nie zgodzić się na przyjęcie mandatu i poprosić o skierowanie sprawy do sądu. To cywilizowany i jedyny prawny sposób rozwiązywania takich sytuacji. Stawianie oporu biernego czy czynnego, odmowa podania danych musi się skończyć nieprzyjemną sytuacją – dodał.
Autor nagrania udostępnił je w swoich mediach społecznościowych (uwaga, bez cenzury):
Napisz komentarz
Komentarze