Policjanci mińskiej komendy ujawnili w naczepie jednej z ciężarówek zaparkowanej na parkingu w Grębiszewie 11 osób narodowości afgańskiej. Funkcjonariusze zaopiekowali się tą grupą, podali gorącą herbatę a wójt gminy Mińsk Mazowiecki zorganizował dla nich ciepły posiłek. Sprawę przejęli funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy wykonali dalsze czynności służbowe.
Wczoraj kilka minut po 08:00, oficer dyżurny mińskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w naczepie jednej z ciężarówek zaparkowanych przy drodze krajowej nr „50” w Grębiszewie, mogą znajdować się ludzie. Na miejsce pilnie skierował patrol.
Policjanci bardzo szybko pojawili się na miejscu. Z zebranych informacji wynikało, że kierowca TIR-a, obywatel Turcji, podczas jazdy usłyszał w pewnym momencie wołanie o pomoc dochodzące z jego naczepy. Powiadomił pracodawcę, który tą informację przekazał służbom.
Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia kierowca ciężarówki w obecności funkcjonariuszy zerwał plombę zabezpieczającą ładunek. Po otwarciu drzwi, mundurowi ujawnili w środku 11 obywateli Afganistanu. Nie mieli żadnych dokumentów i zezwoleń na pobyt. Ze wstępnych informacji wynikało, że mogli jechać w naczepie od kilkunastu godzin.
Policjanci podali im gorącą herbatę, a w działania włączył się wójt gminy Mińsk Mazowiecki, który zorganizował ciepły posiłek w pobliskim barze.
TIR - wiadomości
Dalsze czynności wykonywali funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zaopiekowali się grupą cudzoziemców. Będą także ustalać wszelkie okoliczności sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze