Wczoraj wieczorem, policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli forda z niesprawnym oświetleniem. Za kierownicą siedziała nietrzeźwa 46-latka. Tłumaczyła policjantom, że ma promil alkoholu w organizmie, bo wcześniej zjadła dwa jabłka. Okazało się, że wiozła syna, który ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Hajnowscy policjanci zatrzymali kolejnego nietrzeźwego kierowcę. Wczoraj po 18, na jednej z głównych ulic Hajnówki mundurowi zauważyli forda, który miał niesprawne tylne oświetlenie. W trakcie kontroli okazało się, że siedząca za kierownicą samochodu 46-latka była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała ponad promil alkoholu w organizmie. Kobieta tłumaczyła policjantom, że wcześniej zjadła dwa jabłka i zapewne to jest powodem takiego wyniku badania.
Pasażerem forda był jej 26-letni syn, który wcześniej też kierował w stanie nietrzeźwości, a teraz posiada dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mieszkanka powiatu hajnowskiego od razu straciła prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Alkomat pokazał promil, babka zapierała się, że to po zjedzeniu jabłek
- 15.02.2021 12:34
Napisz komentarz
Komentarze