Niecodzienny finał miała policyjna akcja w jednym z mieszkań na terenie Lublina. Funkcjonariusze chcieli zrewidować lokal, w którym według ich informacji miały znajdować się narkotyki. Na widok mundurowych dziewczyna dilera zaczęła wyrzucać przez okno słoiki z narkotykami.
Gdy 32-latka zobaczyła, że do drzwi mieszkania pukają policjanci postanowiła pozbyć się towaru. Kobieta wyrzucała przez okno słoiki, w których znajdowały się narkotyki należące do jej 31-letniego partnera. Na nic to się jednak zdało. Towar został zebrany, okazało się, że w mieszkaniu wynajmowanym przez parkę znajdowało się łącznie 250 gramów marihuany, 80 gramów amfetaminy, a także niewielkie ilości LSD i grzybów halucynogennych.
Zarówno 31-letni diler, jak i jego partnerka zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie mają usłyszeć zarzuty. On odpowie za posiadanie znacznych ilości narkotyków i handel nimi, jego partnerka za poplecznictwo. Podczas nalotu policjanci zatrzymali też 30 tysięcy złotych na poczet przyszłych kar.
piątek, 15 listopada 2024 07:47
Napisz komentarz
Komentarze