niedziela, 19 maja 2024 00:11
Reklama

Podpalił mieszkanie znajomej, bo chciał... zabić potwory. Wcześniej wciągał amfetaminę

Podpalił mieszkanie znajomej, bo chciał... zabić potwory. Wcześniej wciągał amfetaminę
Policjanci Komisariatu Policji w Brzeszczach w drodze na miejsce pożaru zatrzymali podpalacza. 32-latek podejrzany o sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób został aresztowany na trzy miesiące. W chwili popełnienia przestępstwa mężczyzna był pod wpływem amfetaminy.

Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek (15.01.br.). Nad ranem, tuż po godzinie 4, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące pożaru, który wybuchł w jednym z mieszkań na terenie Brzeszcz. Jeden z patroli jadąc na miejsce zdarzenia zauważył idącego ulicą półnagiego mężczyznę. Mundurowi podejrzewając, że to jeden z mieszkańców bloku, który może potrzebować pomocy, natychmiast zatrzymali się i zabrali go do radiowozu. W rozmowie z mężczyzną ustalili, że uciekł on z mieszkania znajomej, które podpalił, aby zabić... potwory. Policjanci od razu domyślili, że mężczyzna oraz zdarzenie, które opisał mogą mieć związek z wybuchem pożaru w mieszkaniu, więc dokonali jego zatrzymania.

Pożar mieszkania został ugaszony przez strażaków, którzy oddymili blok umożliwiając powrót do mieszkań pozostałym jedenastu lokatorom. W wyniku pożaru spaleniu uległo jedno mieszkanie oraz fragment elewacji budynku. Zatrzymany 32-latek jako podejrzany o podpalenie mieszkania trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy Policji. Funkcjonariusze podejrzewając, że na stan jego świadomości mogły mieć wpływ narkotyki, poddali go badaniu na zawartość środków odurzających. Tester w ślinie mężczyzny wykazał obecność amfetaminy.

W sobotę (16.01.br.) zebrane przez policjantów materiały zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej, gdzie został również doprowadzony 32-latek. Prokurator przedstawił mu zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Następnie zatrzymany trafił przed oblicze sędziego, który na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt tymczasowy.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama