Gorzowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który wszedł do sklepu monopolowego, wyciągnął przedmiot wyglądający jak prawdziwa broń i zażądał pieniędzy. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania podejrzanego. Dzięki działaniom policjantów udało się namierzyć mężczyznę w innej części miasta. Funkcjonariusze zabezpieczyli także atrapę broni i pieniądze. Mężczyzna po przesłuchania usłyszy zarzuty, za które grozi do 12 lat więzienia.
Do pilnego zgłoszenia gorzowscy policjanci zostali wezwani w środę (13 stycznia) około godziny 21. Do jednego ze sklepów monopolowych przy ulicy Słonecznej w pistolet. Napastnik zażądał od obsługi pieniędzy. Kobieta wydała kilkaset złotych z kasy. Chwilę później mężczyzna opuścił sklep. O całym zdarzeniu zostali poinformowani gorzowscy policjanci. Patrol na miejscu ustalił rysopis i szybko ruszył w poszukiwania.
Lubuskie - więcej wiadomości kryminalnych
Informacje z miejsca trafiły do funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę. Do działań zaangażowano także przewodnika z psem, który podjął trop i prowadził policjantów w stronę centrum miasta. W tym samym czasie na Skwerze Wolności patrol gorzowskiego sztabu policji zauważył mężczyznę, który odpowiadał ustalonemu rysopisowi. Szybko wybiegli do mężczyzny, który nie zamierzał się zatrzymywać. Został jednak skutecznie obezwładniony. Policjanci zabezpieczyli przy nim pistolet, który okazał się atrapą i kilkaset złotych. Mężczyzna został zatrzymany w gorzowskiej komendzie.
Na miejscu zdarzenia pracowali śledczy wraz z technikiem, by zabezpieczyć materiał dowodowy. 33-latek po przesłuchaniu usłyszy najprawdopodobniej zarzuty rozboju, za co grozi mu do 12 lat więzienia. W jego sprawie śledczy będą chcieli złożyć wniosek o tymczasowy areszt. Śledztwo prowadzone jest przez gorzowską prokuraturę rejonową.
Napisz komentarz
Komentarze