Nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozić może kierowcy, który posiadał przy sobie środki odurzające i psychotropowe. Zatrzymany wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej. Policjanci zabezpieczyli marihuanę i metamfetaminę. Mężczyźnie pobrano także krew do dalszych badań, aby sprawdzić czy nie kierował czasem autem będąc pod wpływem narkotyków. Teraz kierujący odpowie przed sądem za posiadanie narkotyków.
W piątek 18 grudnia br. po północy policjanci z Referatu Patrolowo – Interwencyjnego jaworskiej komendy na jednej z ulic w centrum miasta zauważyli osobowego opla, którego kierujący jechał z włączonymi światłami awaryjnymi. Policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Kierującym okazał się 28-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego. Podczas czynności mężczyzna dziwnie się zachowywał - był wyraźnie zdenerwowany i pobudzony. Funkcjonariusze znaleźli w jego aucie woreczek foliowy z marihuaną, a przy samym kierującym metamfetaminę. Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom, że zanim wsiadł za kierownicę wypalił dwie lufki marihuany i zażył środki psychotropowe. W tej sytuacji 28-latkowi pobrano krew do badań.
Mężczyzna trafił na noc do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzuty posiadania przy sobie środków psychotropowych i odurzających za co grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Jechał na światłach awaryjnych. Podczas kontroli przyznał, że spalił dwie lufki i zażył metę
- 21.12.2020 18:00
Napisz komentarz
Komentarze