Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu wyjaśnili okoliczności próby wymuszenia haraczy na olsztyńskich przedsiębiorcach. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że otrzymali oni smsy z groźbą spalenia ich lokali, jeżeli nie spełnią żądań przestępcy - przekazania kilku tysięcy złotych. Już następnego dnia autor tych wiadomości został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek (14.12.2020) do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiło się dwóch restauratorów oraz właścicielka salonu fryzjerskiego. Z ich relacji wynikało, że na służbowe numery telefonów otrzymali od nieznanego sprawcy smsy z próbą wymuszenia haraczu. Przestępca domagał się od przedsiębiorców zapłacenia mu kilku tysięcy złotych. Nie spełnienie jego żądania miało skutkować spaleniem ich lokali. Pokrzywdzeni bardzo poważnie potraktowali otrzymane wiadomości i natychmiast powiadomili o tym służby.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Policjanci szybko dotarli do autora smsów i zatrzymali go w jednym z mieszkań na terenie miasta. Okazał się nim 38-letni mężczyzna, który trafił do policyjnego aresztu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator przedstawił mu trzy zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Południe.
"Kasa albo spalę ci lokal" - szantażysta wziął na celownik fryzjerkę i restauratorów
- 20.12.2020 15:28
Napisz komentarz
Komentarze