Policjanci z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie zatrzymali 31-letniego Nigeryjczyka mieszkającego i studiującego w Polsce. Mężczyzna wspólnie i w porozumieniu z innymi dotychczas nieustalonymi osobami wyłudził co najmniej 78 tysięcy złotych od osób poznanych przez Internet, które wprowadzał w błąd co do swojej tożsamości i sytuacji życiowej. Cudzoziemiec usłyszał zarzuty oszustwa. Sąd tymczasowo aresztował go na 3 miesiące.
Od kilku miesięcy policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością KWP w Rzeszowie rozpracowywali nielegalny proceder wyłudzania pieniędzy. Jednym z jego uczestników był 31-letni cudzoziemiec, od roku mieszkający i studiujący w Polsce. Role poszczególnych osób w przestępczym procederze są w chwili obecnej ustalane przez organy ścigania. Wiadomo, że sprawcy nawiązali kontakt z co najmniej 8 osobami mieszkającymi na terenie Polski. Korespondowali z nimi za pośrednictwem Internetu. Posługiwali się różnymi tożsamościami, za każdym razem przedstawiali inną historię po to, by wzbudzić współczucie czy chęć pomagania albo oferowali pozornie atrakcyjny zarobek. Nakłaniali w ten sposób do przekazywania im pieniędzy.
Postępowanie wykazało, że pokrzywdzeni, którzy dali się zwieść, wpłacali na rachunek mężczyzny kwoty sięgające co najmniej kilkunastu tysięcy złotych. Policjanci, zajmujący się tą sprawą, zgromadzili dowody na to, że 31-letni Nigeryjczyk wyłudzone pieniądze transferował między specjalnie utworzonymi w tym celu rachunkami, po czym sporą część środków wypłacał z różnych bankomatów. Uczynił sobie z tego procederu stałe źródło dochodu.
Mężczyzna został zatrzymany w mieście na południu Polski, gdzie na co dzień mieszka i studiuje. Był zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. 31-latek usłyszał zarzuty oszustwa, grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie. Sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury, zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.
Śledczy sprawdzają, czy podejrzany nie działał na szkodę innych osób.
Warto wiedzieć, że oszustwo "typu nigeryjskiego" wciąż jest dość powszechne. Sprawca najczęściej zapoczątkowuje kontakt poprzez pocztę elektroniczną, portale społecznościowe czy komunikatory internetowe. Korespondując, wciąga ofiarę w grę psychologiczną. Zwykle opartą na fikcyjnym transferze dużej kwoty pieniędzy, co wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty za nadaną przesyłkę przez potencjalną ofiarę. Prosi o pożyczkę dla rodziny, która mieszka np. w Afryce. Wskazuje, że jest wojskowym, który chce wrócić z zagranicznej misji, ale nie ma na to środków. Czasem, wskutek prowadzenia długotrwałych rozmów, sprawca zapewnia o uczuciu i wyraża chęć spotkania. Uzależnia to od przekazania pieniędzy na zakup biletów. Sprawcy tego typu przestępstw, chcąc się uwiarygodnić, niejednokrotnie wykorzystują zdjęcia osób, które faktycznie istnieją.
Napisz komentarz
Komentarze