Czujny personel jednego z sieradzkich kantorów odkrył przestępczy proceder swojej współpracownicy. 32-letnia mieszkanka Sieradza przez pół roku kradła firmowe pieniądze, przechowywane w zabezpieczonych kopertach. Skradzioną z nich gotówkę w obcej walucie zastępowała ścinkami papieru. Stosując nieuczciwy fortel okradła swego pracodawcę na ponad 100 tysięcy złotych. Grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
4 listopada 2020 r. sieradzka policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży pieniędzy przez zatrudnioną w kantorze 32-letnią kasjerkę. Gotówka w obcej walucie przechowywana była w sejfie w zabezpieczonych kopertach. Jak się okazało pracownica od około pół roku wielokrotnie kradła z nich pieniądze. Zastępowała je pociętymi kartkami papierami, w ilości odpowiadającej przechowywanym banknotom. Kiedy personel odkrył przestępczy proceder swojej współpracownicy okazało się, że z kasy kantoru zginęło ponad 100 tysięcy złotych. Nieuczciwa kasjerka zobowiązała się zwrócić właścicielowi skradzioną kwotę. Oddała jednak tylko część pieniędzy i nie pojawiła się więcej w pracy.
Po otrzymaniu zawiadomienia, sieradzcy policjanci pojechali pod wskazany adres, gdzie miała zamieszkiwać podejrzana o kradzież kasjerka. Zastali tam 32-letnią pracownicę kantoru, która została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. W czasie przeszukania zajmowanego przez nią mieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli pieniądze w polskiej i obcej walucie. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Przyznała się do dokonania zarzucanego czynu. Wyjaśniła, że skradzione pieniądze przeznaczyła na spłatę swoich zobowiązań finansowych. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
piątek, 22 listopada 2024 12:42
Napisz komentarz
Komentarze