Nie żyje nastolatek, któremu strażnicy graniczni kazali wziąć po łyku z butelek, w których rzekomo przewoził sok. W rzeczywistości była to skoncentrowana metaamfetamina.
Przemytnik nie spodziewał się, że pogranicznicy w ten sposób będą chcieli zweryfikować zawartość butelek. Zaskoczony chłopak wziął po solidnym łyku z każdego opakowania. W ten sposób do jego organizmu dostała się śmiertelna dawka metaamfetaminy. Chłopak zmarł z przedawkowania kilka godzin później w bolesnych konwulsjach.
Młody Meksykanin przekraczał granicę w San Diego. Zdarzenie miało miejsce w 2013 roku, jednak sprawa dopiero teraz ujrzała światło dziennie.
Napił się metaamfetaminy udającej sok. Kazali mu na lotnisku. Zmarł w bolesnych konwulsjach
- Redaktor
- 01.08.2017 12:30
Napisz komentarz
Komentarze