Cztery zarzuty, w tym usiłowania zabójstwa, usłyszał 24-latek zatrzymany przez włocławskich policjantów. Mężczyzna zaatakował nożem 67–latka oraz jego konkubinę w ich mieszkaniu, a także groził kobiecie. Ponadto mieszkaniec Włocławka odpowie za posiadanie niewielkiej ilości amfetaminy. Najbliższe 3 miesiące 24-letni włocławianin spędzi za kratami. Grozi mu nawet dożywocie.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu w nocy, w jednej z kamienic we Włocławku. Według ustaleń mundurowych i relacji świadków 24-latek wszedł przed północą do mieszkania swoich znajomych i podczas awantury ranił ich nożem. Funkcjonariusze zostali powiadomieni o całej sytuacji dopiero następnego dnia, gdy do pokrzywdzonego 67-latka wezwano załogę karetki pogotowia. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie trafił pod specjalistyczną opiekę lekarzy. Kobieta nie wymagała hospitalizacji.
Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Intensywne działania mundurowych doprowadziły do wytypowania podejrzewanego napastnika. Policjanci zatrzymali go nocą, gdy przemieszczał się ulicami miasta, a na widok ich odrzucił woreczek z białą substancją. Włocławianin trafił do policyjnego aresztu, a badanie białej substancji wykazało, że była to niewielka ilość amfetaminy.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy w sprawie pozwolił na postawienie 24-latkowi zarzutów usiłowania zabójstwa 67-letniego mężczyzny, lekkiego uszkodzenia ciała kobiety i grożenia jej pozbawieniem życia, a ponadto posiadania środków odurzających. Sąd, po zapoznaniu się z wnioskiem śledczych, zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 24-latka, dlatego najbliższe 3 miesiące spędzi on za kratami. Grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
Źródło: kujawsko-pomorska policja
Napisz komentarz
Komentarze