Połasił się na pluszaki z Biedronki. Grozi mu pięć lat więzienia

Policjanci z wrocławskiego komisariatu na Krzykach, interweniowali w jednym z miejscowych dyskontów ogólnospożywczych, gdzie doszło do kradzieży mienia. Okazało się, że 41-letni mieszkaniec Wrocławia, chciał ukraść ze sklepu popularny ostatnio zestaw maskotek. Łupem podejrzanego o ten czyn mężczyzny, padło 13 pluszaków o łącznej wartości ponad 500 złotych. Wszystkie zostały odzyskane, bo sprawcę ujęli pracownicy. Został on następnie zatrzymany przez policjantów i teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Za kradzież grozić mu może teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do tej sytuacji doszło na terenie wrocławskich Krzyków. Policjanci z miejscowego komisariatu przy ulicy Ślężnej, tuż po godzinie 9.45 pojechali na interwencję do sklepu jednej z popularnych sieci dyskontów ogólnospożywczych. Ze zgłoszenia wynikało, że nieznany mężczyzna próbował tam skraść kilkanaście pluszowych zabawek.
Okazało się, że gdy chciał opuścić obiekt, został ujęty przez pracowników po krótkim pościgu.

Na miejscu policjanci ustalili, że maskotek było aż 13, a ich wartość oszacowano na kwotę ponad 500 złotych. Biorąc ten fakt pod uwagę, 41-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Podczas dalszych czynności, nie chciał podać funkcjonariuszom powodów, dla których zdecydował się na tą kradzież.
Skradzione maskotki wróciły do dalszej sprzedaży, a podejrzany o ten czyn mężczyzna, odpowie teraz za swój czyn przed sądem. Za kradzież mienia grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.