Obserwowany kibol, amfetamina i dziewczyna. Wypad na miasto zakończony przypałem

Policjanci z Zespołu Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy ustalili, że mieszkaniec powiatu bydgoskiego powiązany ze środowiskiem pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich, może być zamieszany w proceder narkotykowy. Z ich wiedzy wynikało, że może posiadać przy sobie zakazane środki odurzające.

W środę (26.08.2020) przystąpili do realizacji i około godziny 14:00 namierzyli podejrzewanego na ulicy Nakielskiej w Bydgoszczy. Młody mężczyzna jechał fordem focusem. Był pasażerem. Kryminalni zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą auta siedziała jego partnerka. Oboje zostali wylegitymowani. W trakcie kontroli zachowywali się bardzo niespokojnie. Policjanci przeszukali ich oraz auto. Szybko wyszło na jaw, dlaczego widok funkcjonariuszy wywołał nerwowe zachowanie.

Kryminalni przy skrzyni biegów pod tzw. mieszkiem znaleźli ukryty worek foliowy z zawartością zbrylowanej białej substancji. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że jest to amfetamina, z której można by było zrobić blisko 200 porcji tego narkotyku. Do sprawy został zatrzymany 19-latek. Policjanci pojechali też do jego miejsca zamieszkania. Tam znaleźli „działkę” amfetaminy. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.

Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Błonia, którzy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 19-latkowi zarzut dotyczący posiadania znacznych ilości narkotyków. Jak się okazało, to nie była jego jedyna „przygoda” z narkotykami. Miesiąc wcześniej również wpadł w ręce policjantów z Białych Błot z niewielką ilością amfetaminy i marihuany. Wówczas miał też przy sobie elektroniczną wagę oraz młynek.

Wczoraj (27.08.2020) 19-latek został doprowadzony do prokuratury. Tam oskarżyciel po jego przesłuchaniu zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Teraz trzy razy w tygodniu będzie odwiedzać komisariat. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi do 10 lat pozbawienia wolności.