piątek, 22 listopada 2024 22:01
Reklama

Siedział za kierownicą i palił marihuanę. Tłumaczył, że musi odreagować stres

Siedział za kierownicą i palił marihuanę. Tłumaczył, że musi odreagować stres
Policjanci z Wydziału Kryminalnego VI Komisariatu w Łodzi zatrzymali 41-latka, który palił w samochodzie marihuanę. W pojeździe miał jeszcze ponad 16 gramów tego narkotyku. Za posiadanie środków odurzających grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

W poniedziałek, 27 lipca 2020r. około godz. 17.30 widzewscy kryminalni zauważyli na ul. Grota Roweckiego pojazd, w którym na miejscu kierowcy siedział mężczyzna. Postanowili go wylegitymować. Po podejściu do pojazdu poczuli wydobywającą się z wnętrza specyficzną woń marihuany. Zapytany o źródło zapachu 41-latek, przyznał, że ma w samochodzie pudełko z suszem. Jak tłumaczył rok temu znalazł je i nie wiedział co z nim zrobić.

Dopiero teraz zapalił marihuanę, aby jak wyjaśniał, odreagować liczne problemy, z którymi się boryka. Niestety takim zachowaniem nie tylko nie uporał się z już istniejącymi kłopotami, ale przysporzył sobie kolejnych. Odpowie za posiadanie środków odurzających, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VI Komisariatu Policji KMP w Łodzi
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama