Miał w aucie kryształ i różowe tabletki. Udało się go zatrzymać dopiero na blokadzie

W nocy 11 lipca br. uwagę policjantów patrolujących Pieńsk, zwrócił samochód osobowy z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. Kiedy funkcjonariusze postanowili dokonać kontroli pojazdu, kierujący nim mężczyzna, gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Pomimo licznych sygnałów dźwiękowych i świetlnych do zatrzymania pojazdu, ignorował on polecenia policjantów, kontynuując ucieczkę.

Wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych, niestosowanie się do znaków drogowych i nadmierna prędkość to tylko niektóre wykroczenia w ruchu, które popełnił. Policjanci niezwłocznie poinformowali oficera dyżurnego, że uciekający pojazd jedzie w kierunku Zgorzelca. Zarządzono policyjną blokadę i na wysokości Żarskiej Wsi kierowca został zmuszony do zatrzymania auta.

To jednak jeszcze nie był koniec pościgu. Mężczyzna wyskoczył z samochodu i próbował jeszcze uciekać pieszo. Błyskawiczna i zdecydowana reakcja policjantów zakończyła tę próbę już po kilkunastu metrach. 47-letni mężczyzna został zatrzymany.

Równie szybko na jaw wyszły powody jego zachowania. Ponieważ podczas przeszukania samochodu policjanci znaleźli ukryte w różnych miejscach woreczki strunowe z zawartością krystalicznej substancji oraz różowe tabletki. Badania potwierdziły, że są to metamfetamina i extasy. Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 140 porcji silnie działającego narkotyku. Dodatkowo po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna znajduje się pod wpływem środków odurzających. Trafił on do policyjnego aresztu.

Teraz stanie przed sądem i odpowie za liczne wykroczenia w ruchu drogowym oraz ucieczkę w celu uniknięcia policyjnej kontroli. W świetle obowiązujących przepisów takie zachowanie stanowi przestępstwo i zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. 47-latek nie uniknie także kary za posiadanie środków odurzających i jazdę pod wpływem narkotyków.

Podejrzanemu grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: dolnośląska policja