piątek, 17 maja 2024 07:42
Reklama

Wysyłasz SMS-y na numery internetu? Lepiej posprawdzaj rachunki. Możesz być na liście oszukanych

Wysyłasz SMS-y na numery  internetu? Lepiej posprawdzaj rachunki. Możesz być na liście oszukanych




Kilka dni temu policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Krakowie, prowadzący śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, zatrzymali 20-letniego członka grupy przestępczej zajmującej się m.in. oszustwami z wykorzystaniem tzw. wiadomości sms typu premium (o podwyższonej płatności).

Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu położonym w jednej z katowickich kamienic. Podczas przeszukania lokalu w którym przebywał, policjanci zabezpieczyli kilkanaście telefonów komórkowych, tablet, 3 laptopy oraz komputer stacjonarny. Wszystkie urządzenia zostaną poddane oględzinom pod kątem danych w nich zawartych.

20-latek usłyszał zarzuty: oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości (art. 286§1 kk w zw. z art. 294§1 kk), uprawy krzewów konopi indyjskich mogącej dostarczyć znacznej ilości narkotyku, wytwarzania znacznej ilości środków odurzających (w postaci marihuany) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, posiadania przyrządów służących i przeznaczonych do niedozwolonego ich wytwarzania oraz przygotowania do wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających w postaci marihuany (art. 63 ust. 3, art. 53 ust. 2, art. 54 ust. 1 i art. 57 ust. 2  Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii). Za powyższe przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek Prokuratora aresztował podejrzanego na okres 3 miesięcy.

Zgodnie z dotychczas zebranymi materiałami procesowymi ofiarami grupy padło około 250 tys. osób, których łączne straty wstępnie wyceniono na ponad 1 400 000 złotych. Do chwili obecnej w trakcie toczącego się postępowania zarzuty usłyszało 7 osób, z czego 5 pozostaje w areszcie.

Na czym polegało oszustwo?

W wyniku przeprowadzonych czynności operacyjnych i procesowych ustalono, że sprawcy powiązani są m.in. z serwisami, na których oferowali możliwość wygrania bonów odzieżowych i paliwowych. Procedura wygrania bonów wymagała wysłania kilku wiadomości sms typu premium na wskazany numer oraz o wskazanej treści. Następnie użytkownicy byli informowani o konieczności wypełnienia formularza, który na zakończenie komunikował, iż aby wygrać bon należy wpłacić kwotę 50 zł na wskazany rachunek bankowy za pośrednictwem jednego z wielu serwisów obsługujących płatności online. Jednakże po wysłaniu smsa premium i/lub dokonaniu przelewu, odbiorcy nigdy nie otrzymywali zamówionej usługi czy towaru.

Oszuści, aby uwiarygodnić swoje strony internetowe z konkursami/loteriami, zatrudniali młode osoby nie znające się na przepisach prawa i oferując im łatwy zarobek dużych pieniędzy, namawiali do tworzenia fikcyjnych profili na znanym portalu społecznościowym. Ich zadaniem było wystawiane nieprawdziwych postów i komentarzy informujących o rzekomym „wygraniu bonu” z zaproszeniem do wzięcia udziału w oferowanych konkursach/loteriach.

Jak ustalono, oszuści. zanim uruchomili dany serwis internetowy z bonami, przygotowywali się do tego przez wiele miesięcy, czekając na odpowiedni okres uruchomienia danej loterii, np. przed i w trakcie trwania sezonu wakacyjnego oferowali możliwość wygrania wakacji, zaś na początku roku szkolnego oferowali możliwość wygrania plecaków. Jako że sprawcy to osoby w wieku 18-26 lat, swoje konkursy dostosowywali głównie do potrzeb młodych ludzi.

Do reklamy swoich usług wykorzystywali znany portal społecznościowy, na którym kupowali od innych osób fanpage mające po kilka lub kilkaset tysięcy „polubień” (tzw. lajków), a następnie zmieniali informacje przypisane do fanpage pod konkretny, działający w danym czasie konkurs z ofertą bonów. W ten sposób uwiarygodniali swoje konkursy, gdyż potencjalni odbiorcy, widząc „tysiące polubień” (lajków) oraz pozytywne komentarze, uznawali że konkurs jest prawdziwy i mogą rzeczywiście coś wygrać, - nawet, jeśli wiąże się to z koniecznością wysłania wiadomości sms o podwyższonej kwocie. Jednakże, jak ustalono, oszuści nie tylko nie dostarczali oferowanych bonów, ale i nie informowali potencjalnych odbiorców swoich konkursów/loterii co do rzeczywistej stałej opłaty za jednego sms-a premium. Zamiast rzeczywistej kwoty rzędu 30,75 złotych brutto informowali, że koszt jednego sms-a to 4,25 złotych brutto.

Jak ustalono, sprawcy z tytułu rozliczenia środków za usługi premium sms tylko od jednego podmiotu świadczącego dostęp do tego rodzaju usług otrzymali kwotę ponad 1.300.000 zł prowizji. Przestępcy powiązani są ze znanym serwisem internetowym - forum o zarabianiu, na którym prowadzili promocję swoich usług i namawiali inne osoby do reklamy ich usług.

Szereg przestępstw dokonanych w latach 2014-2017 to także oszustwa zrealizowane za pośrednictwem serwisu, który wprowadzał w błąd co do możliwości dostępu do informacji z popularnego portalu społecznościowego i oferował - po przesłaniu sms premium - rzekomy dostęp do baz poszczególnych profilów użytkowników tego portalu w celu „dowiedzenia się, kto i kiedy podgląda dany profil”. Wymieniona usługa była oszustwem, gdyż ten znany portal społecznościowy nie umożliwia tego typu usług.

Od połowy 2016 roku do chwili obecnej sprawcy zmodyfikowali swój oszukańczy sposób działania i przekwalifikowali się na tzw. usługi „smsapi”, które umożliwiają masową wysyłkę wiadomości sms, o dowolnej treści do dowolnej ilości odbiorców. Oszukańcza metoda polega na wysłaniu wiadomości sms do setki tysięcy odbiorców, w których treści informuje się, że na numerze odbiorców została włączona płatna usługa sms premium i aby ją wyłączyć trzeba wysłać smsa o wskazanej treści i na podany numer. W efekcie, wysłanie zwrotnej wiadomości sms powoduje włączenie usługi sms premium a nie jej wyłączenie, a sprawcy od firmy zarządzającej numerem o podwyższonej płatności otrzymują prowizję od każdego wysłanego smsa, której koszt to 25zł netto (30,75zł brutto). Przykładowa treść wiadomości sms: „Platna usluga…..zostala wlaczona. Koszt 4,25zl/dzien. Aby wyłączyć usługę wyslij smsa o treści … na numer…”.

Źródło: małopolska policja




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama