W piątek, dwa miesiące aresztu orzekł sąd dla 34-letniego mieszkańca Pińczowa, który sprowadził z Holandii znaczne ilości narkotyków. Dzień wcześniej pińczowscy policjanci przejęli całą dostawę substancji odurzających, w skład której wchodziło pół kilograma marihuany i jeden litr płynnej amfetaminy. Mężczyźnie, który je sprowadził grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni już jakiś czas temu wpadli na trop mężczyzny, który trudnił się handlem narkotykami. Jak się dowiedzieli, sposobem na ich sprowadzanie do Polski była zwykła przesyłka kurierska z Holandii. Pomysłodawca procederu chcąc pozostać anonimowym przesyłkę skierował na adres swojego kolegi, którego w tym czasie nie było w domu. Jednak i ten fortel na niewiele się zdał. W czwartek policjanci nie dali się przechytrzyć i zatrzymali paczkę w miejscu jej dostarczenia. Niedługo potem niedoszły odbiorca przesyłki z narkotykami był w rękach policji.
34-letni mieszkaniec Pińczowa trafił do celi, sąd zastosował w tym przypadku środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na czas 2 miesięcy. Solidny materiał dowodowy zgromadzony przez pińczowskich policjantów pozwolił na przedstawienie poważnych zarzutów. Za czyn, którego się dopuścił mężczyzna grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, jednak nie mniejsza niż 3 lata.
Diler oferował klientom towar prosto z Holandii. Dostawę zamówił kurierem
- 06.07.2020 19:45
Napisz komentarz
Komentarze