Rembertowscy funkcjonariusze zatrzymali 21-latka, który kierował samochodem będąc pod wpływem narkotyków, dodatkowo przewoził w słoiku ponad 13 gramów suszu roślinnego. Twierdził, że marihuana to jego jedyny nałóg. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty.
Policjanci z Rembertowa podjęli interwencję wobec kierowcy, o którym pozyskali informację, że może znajdować się pod wpływem narkotyków.
Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli forda. Mężczyzna od początku interwencji zachowywał się bardzo nerwowo, w dziwny sposób, ze znacznym opóźnieniem reagował na polecenia i nielogicznie odpowiadał na pytania. Z samochodu wydobywała się woń charakterystyczna dla marihuany. 21-latek najpierw twierdził, że nie ma żadnych narkotyków, po chwili jednak sprostował, że marihuana to jego jedyny nałóg.
Policjanci znaleźli pomiędzy siedzeniami słoik, w którym znajdowało się kilka zawiniątek z folii aluminiowej z suszem roślinnym. Mężczyzna został zatrzymany, a substancja zabezpieczona.
Po przeprowadzeniu testów i zważeniu suszu okazało się, że 21-latek posiadał ponad 13 gramów marihuany. Dodatkowo mężczyzna prowadził samochód będąc pod wpływem środków odurzających.
Śledczy z komisariatu przy ulicy Plutonowych przeprowadzili czynności procesowe, zgromadzili materiał dowodowy i przedstawili zatrzymanemu 2 zarzuty, odpowie za posiadania narkotyków i kierowanie samochodem pod wpływem ich działania.
Zjarany kierowca usprawiedliwiał się podczas kontroli: "to mój jedyny nałóg"
- 16.06.2020 07:31
Napisz komentarz
Komentarze