W sobotni ranek skarżyscy policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Częstochowy. Mężczyzna podejrzewany o kradzież pieniędzy w kwocie 4500 złotych, kradzież cudzych dokumentów, posiadanie zakazanych substancji oraz kierowanie pod wpływem środków odurzających. Już stracił prawo jazdy, a wkrótce zapewne usłyszy zarzuty i stanie przed obliczem Temidy.
Skutki porannej, sobotniej wizyty w skarżyskiej komendzie policji zapamięta na długo 30-letni mieszkaniec Częstochowy. Mężczyzna zgłosił się do miejscowej jednostki i oświadczył, że zawodowo pracuje jako kierowca. Na miejscu obsługi podróżnych w Kielcach odnalazł portfel z dokumentami i chciałby, aby zguba wróciła do właściciela. Dlatego też znalezisko miał zamiar przekazać funkcjonariuszom. Skrupulatność policjanta, który zajął się sprawą, ujawniła drugie dno z pozoru rutynowej czynności. Funkcjonariusz nabrał podejrzeń w stosunku do zgłaszającego z uwagi na jego nerwowe zachowanie. Postanowił przejrzeć zawartość portfela.
Na podstawie karty bankomatowej z reklamą usług, odnalazł w sieci telefon do właściciela. Kiedy zadzwonił na zapisany numer i chciał przekazać dobrą wiadomość, usłyszał, że ten znajduje się na Komisariacie Policji w Szczekocinach i właśnie składa zawiadomienie o kradzieży portfela. W portfelu znajdowały się jego dokumenty i pieniądze w kwocie 4500 złotych. Skarżyscy stróże prawa skontaktowali się ze swymi kolegami ze Szczekocin, a ci przejrzeli monitoring na stacji paliw, gdzie doszło do zdarzenia. Kamery zarejestrowały sytuację, w której jednemu z przechodzących mężczyzn wypada portfel. Idący za nim człowiek podnosi zgubę i chowa. Następnie wsiada do dostawczego busa, po czym odjeżdża.
Kiedy policjant obsługujący „uczciwego znalazcę” wyjrzał przez okno skarżyskiej komendy, zobaczył, że opisany pojazd stoi na parkingu przed budynkiem. Ustalenia przekazał 30-latkowi, który zapierał się, aby w portfelu, który chciał zwrócić były pieniądze. Funkcjonariusze sprawdzili busa i odnaleźli 3700 złotych. Ponadto ujawnili w kabinie kierowcy pudełko z białym proszkiem o wadze około 12 gramów, pojemnik z suszem o wadze około 5 gramów, szklaną, opaloną lufkę oraz młynek do rozdrabniania suszu. Substancje wstępnie zakwalifikowane zostały jako amfetamina i marihuana. 30-latek przyznał się również, że wyjął pieniądze z zabranego portfela.
To nie koniec historii, bowiem w związku ze nielegalnym znaleziskiem w aucie, kierowca został przebadany na zawartość narkotyków w organizmie. Badanie testerem wykazało, że jest pod wpływem amfetaminy. Pobrano mu krew do badań, stracił prawo jazdy i trafił za kratki. Teraz sprawą kradzieży pieniędzy i dokumentów zajmą się policjanci ze Szczekocin, gdzie doszło do przestępstwa. Natomiast sprawę jazdy pod wpływem narkotyków i posiadania zabronionych środków poprowadzą skarżyscy śledczy. Podejrzewanemu 30-latkowi grozić może do 5 lat pozbawienia wolności.
Busiarz znalazł portfel, wyciągnął pieniądze i naćpany pojechał oddać go na komendę
- 15.06.2020 16:29
Napisz komentarz
Komentarze