Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności śmiertelnego wypadku, w którym zginął 45-letni rolkarz z Żor. Do zdarzenia doszło wczoraj po 18.00 w dzielnicy Rój, na drodze technicznej, nieopodal ulicy Kłokocińskiej. Jak wstępnie ustalili stróże prawa, przyczyną była najprawdopodobniej nadmierna prędkość.
Wczoraj ok. 18.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło w dzielnicy Rój. Z przekazanych informacji wynikało, że na drodze technicznej pomiędzy autostradą A1 a stawem Papierok doszło do potrącenia pieszego. Kiedy patrol pojawił się na miejscu, zespół pogotowia reanimował już ciężko rannego mężczyznę. Policjanci wstępnie ustalili, że chwilę wcześniej rolkarz został potrącony przez samochód.
23-letni kierowca audi z Rybnika, podobnie jak rolkarz, chciał uniknąć zderzenia kiedy obaj zauważyli siebie dojeżdżając do wzniesienia. Pomimo tego, że zbliżyli się do przeciwległych krawędzi jezdni, nie zdołali tego uniknąć. Pojazd uderzył w rolkarza, a ten wypadł z drogi i wpadł do rowu. Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, jednak pomimo długiej reanimacji i starań medyków nie udało się uratować życia mężczyzny.
Prokurator obecny na miejscu zdarzenia zarządził sekcję zwłok 45-latka. Kierowca natomiast został poddany badaniu na zawartość alkoholu, które wykazało, że był trzeźwy. Dla pewności pobrano jednak od niego krew do badania, w tym na obecność narkotyków.
piątek, 22 listopada 2024 22:11
Napisz komentarz
Komentarze