Na ul. Paderewskiego w Łodzi pijany kierujący zasnął za kierownicą, gdy obudzili go policjanci zaczął przed nimi uciekać. Został zatrzymany, nie posiadał uprawnień do kierowania, badanie stanu trzeźwości wykazało, że nie dość że był pijany to jeszcze pod wpływem narkotyków. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
18 maja 2020 roku ok. godz. 7:50 dyżurny łódzkiej komendy został powiadomiony, że na ul. Paderewskiego na pasie ruchu w białym samochodzie z włączonym silnikiem śpi kierowca. Gdy policjanci dojechali na miejsce zgłoszenia, zauważyli stojącego vw golfa z włączonymi światłami stop. Za kierownicą spał młody mężczyzna.
Mundurowi zapukali w szybę a gdy kierowca się ocknął zaczął uciekać. Funkcjonariusze szybko ruszyli za vw golfem w pościg. Mężczyzna kierował się na południe miasta. Gdy skręcił w ul. Dubois na wysokości ul. Niepołomnickiej porzucił pojazd i dalej uciekał pieszo. Szybko został zatrzymany. W trakcie prowadzonej interwencji z 25-latkiem okazało się, że nie dość, że nie posiada prawa jazdy to dodatkowo jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się również, że mężczyzna jest pod wpływem narkotyków. Policjanci przeszukali golfa, wewnątrz którego znaleźli marihuanę. Wkrótce mężczyzna usłyszy szereg zarzutów m.in. kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz jazdy bez uprawnień co zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Łodzi
Napisz komentarz
Komentarze