Rydułtowscy policjanci zatrzymali 27-latka, który uprawiał i wytwarzał narkotyki. Policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 260 działek dilerskich marihuany, 33 tabletki ecstasy i 7 krzaków konopi. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających, nielegalną uprawę konopi i udzielanie narkotyków grozi mu do 10 lat więzienia.
W piątkowe popołudnie policjanci z Komisariatu Policji w Rydułtowach w rejonie parkingu przy ulicy Tetmajera legitymowali dwóch mężczyzn. Stróże prawa ujawnili także samochód, w którym mundurowi znaleźli marihuanę. 27-latek przyznał się, że zabezpieczone substancje należą do niego i został zatrzymany.
Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania stróże prawa zabezpieczyli znaczną ilość suszu roślinnego i tabletki ecstasy. Ponadto w trakcie wykonywania czynności kryminalni ustalili, że 27-latek wynajmuje mieszkanie na ulicy Ofiar Terroru. Mundurowi znaleźli pod tym adresem domową plantację marihuany z krzakami konopi w doniczkach, ściętymi już roślinami będącymi w trackie suszenia oraz gotowym suszem. W sumie podczas całej realizacji rydułtowscy policjanci zabezpieczyli 7 krzaków marihuany, ponad 260 działek dilerskich tego narkotyku i 33 tabletki ecstasy.
Jak się okazało, plantator od początku 2018 roku handlował marihuaną i czerpał z tego korzyści majątkowe. W jego mieszkaniu zabezpieczono wagę elektroniczną i pudełka z dużą ilością woreczków z zamknięciem strunowym. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 27-latkowi zarzutów dotyczących prowadzenia nielegalnej uprawy, posiadania znacznych ilości narkotyków i ich udzielania.
Sąd na wniosek policji i prokuratury dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy. Za popełnione czyny 27-latek może spędzić za kratkami nawet 10 lat więzienia.
piątek, 22 listopada 2024 12:54
Napisz komentarz
Komentarze