19-latek zaserwował znajomej herbatę z odurzającą "wkładką". Został zatrzymany przez policjantów, którzy w jego mieszkaniu ujawnili blisko 40 gramów amfetaminy. 19-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W środę, tuż przed 16, białostoccy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Młoda kobieta wezwała pogotowie, bo źle się czuła. Podejrzewała, że znajomy dosypał jej czegoś do herbaty. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Białymstoku. 21-latka spotkała się z ratownikami medycznymi pod blokiem, gdzie poinformowała ich o całej sytuacji. Ci natychmiast przekazali informację dyżurnemu białostockiej komendy. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że kolega sokólczanki zaparzył jej herbatę z... amfetaminą!
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze znaleźli blisko 40 gramów białego proszku. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że to amfetamina. 19-latek narkotyki chował na talerzu w lodówce, pod łóżkiem i w plecaku. Mężczyzna został zatrzymany, a noc spędził w policyjnym areszcie. 19-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
piątek, 22 listopada 2024 11:42
Napisz komentarz
Komentarze