piątek, 22 listopada 2024 06:41
Reklama

Uciekając przed policją wjechał na chodnik pełen ludzi [WIDEO]

Uciekając przed policją wjechał na chodnik pełen ludzi [WIDEO]
Policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcę, który próbował uniknąć kontroli drogowej. 34-latek uciekając przed mundurowymi w nieoznakowanym radiowozie wjechał na chodnik zmuszając pieszych do odskakiwania sprzed rozpędzonego forda. Dzięki dużemu opanowaniu i profesjonalizmowi policjantów pościg nie trwał długo. Po kilkudziesięciu sekundach ucieczki kierowca forda został zatrzymany po tym jak rozbił auto o przydrożny słup.

We wtorek (5 maja) około godziny 15:30 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, którzy patrolowali ulice Dobiegniewa w nieznakowanym radiowozie zauważyli kierowcę w fordzie galaxy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Z wiedzy jaką posiadali policjanci wynikało również, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali sygnał do zatrzymania. Kierowca jednak zbagatelizował polecenia mundurowych i zaczął uciekać. Kiedy zorientował się, że droga jest zablokowana przez przejeżdżające pojazdy wjechał na chodnik nie zważając nawet na pieszych, których zmuszał do odskakiwania sprzed rozpędzonego samochodu.

Jego skrajna nieodpowiedzialność mogła skończyć się tragedią dla niewinnych przechodniów, którzy w zderzeniu z rozpędzonym autem mogli doznać poważnych obrażeń ciała, a nawet stracić życie. Zagrożenie było poważne z uwagi na porę dnia i zatłoczone ulice i chodniki. Dzięki jednak dużemu opanowaniu i profesjonalizmowi strzeleckich policjantów pościg nie trwał długo. Zakończył się kilkadziesiąt sekund później na sąsiedniej ulicy Dobiegniewa, po tym jak kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożny słup. Mężczyzna został obezwładniony i  zatrzymany.

Okazało się, że za kierownicą siedział 34-latek, który nie posiada uprawnień do kierowania. Kiedy policjanci zapytali go dlaczego uciekał? Odpowiedz padła: „a dlaczego nie”. Mężczyzna został przewieziony do komendy w Strzelcach Krajeńskich, gdzie trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Tutaj czeka na przedstawienie zarzutów. Te będą bardzo poważne. Dotyczą bezpośredniego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym i niezatrzymania się do kontroli. Mężczyzna odpowie również za wykroczenia, które popełnił. Śledczy będą wnioskować o jego tymczasowe aresztowanie. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

&feature=youtu.be
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama