Miała być romantyczna nocka w lesie z ukochaną, zamiast tego był nocleg w areszcie. 29-letni mieszkaniec powiatu myślenickiego odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu.
W niedzielę (19 kwietnia br.) po godzinie 16.00, dyżurny myślenickiej policji otrzymał zgłoszenie od świadka, który zauważył, że zataczający się mężczyzna wsiadł za kierownicę fiata i odjechał. Skierowani na miejsce policjanci nie musieli ścigać fiata. Samochód kierowany przez 29-letniego mężczyznę ugrzązł w błocie. Wraz z nim, w pojeździe znajdowała się 32-latka z gminy Myślenice.
Kiedy policjanci zapytali kierowcę, co robi z dala od szosy, usłyszeli, że wraz ze swoją narzeczoną zamierzał nocować w samochodzie, a wjeżdżając na bezdroża, szukali ustronnego miejsca. Bełkotliwa mowa i chwiejny krok, utwierdziły mundurowych, że należy przeprowadzić badanie trzeźwości. Wynik badania to ponad 3 promile! Dodatkowo, sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Nietrzeźwy mieszkaniec powiatu myślenickiego noc spędził w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i podczas przesłuchania przyznał się do winy.
Za powyższe przestępstwo grozi wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Miał ponad 3 promile i zabrał narzeczoną na randkę do lasu. Cinquecento ugrzęzło w błocie
- 21.04.2020 09:23
Napisz komentarz
Komentarze