Do bytomskiej komendy zgłosiła się kierowniczka jednego ze sklepów znajdujących się na terenie miasta. Przyniosła ze sobą banknot o nominale 500 złotych.
Jak się okazało, banknot, którym posłużył się jeden z klientów nie był środkiem płatniczym, tylko tak zwanym banknotem prezentowym. Choć był bardzo podobny do oryginału, to zdradziły go napisy „souvenir” i „nie jest środkiem płatniczym” umieszczone na jego obu stronach. Jeden z pracujących w slepie kasjerów n ie zauważył, że jest to imitacja i przyjął banknot uznając go za autentyczny. Policjanci rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia sprawcy.
Dwa dni później 18-letni mieszkaniec Bytomia został zatrzymany. W toku dalszych czynności okazało się, że w ubiegłym roku dopuścił się tego samego czynu w innym sklepie.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci przedstawili mu dwa zarzuty dotyczące oszustwa. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.
Policjanci zwracają uwagę na uważne sprawdzanie banknotów, które przechodzą przez nasze ręce. Banknoty prezentowe przeznaczone są do zabawy, gier oraz celów edukacyjnych. Z reguły występują na nich napisy „souvenir” oraz „nie jest środkiem płatniczym”. Ich sprzedaż nie jest zabroniona, jednak próba płacenia nimi, to oszustwo podlegające karze nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Napisz komentarz
Komentarze