Podobnie jak w wielu przypadkach tego typu oszustw, relacja miała wyłącznie wirtualny charakter. Na początku 2024 roku, za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, do 72-letniej kobiety napisał nieznajomy mężczyzna z prośbą o rozmowę. Z czasem internetowa znajomość przerodziła się w emocjonalną więź. Mężczyzna stopniowo zaczął wzbudzać współczucie, opowiadając, że cierpi głód lub że potrzebuje pieniędzy, by móc dalej z nią korespondować.
Nieświadoma podstępu kobieta regularnie przelewała mu pieniądze. Oszust twierdził, że ma poważne problemy z prawem i trafił do więzienia. Przesyłał jej sfabrykowane dokumenty mające potwierdzać jego rzekome zwolnienie z aresztu oraz obiecywał, że niebawem ją odwiedzi. Aby jeszcze bardziej uwiarygodnić swoją tożsamość, łączył się z kobietą przez wideo, pokazując jedynie swoją twarz.
Wiele wskazuje na to, że osoby stojące za tym oszustwem, kontaktujące się z zagranicznych numerów, mogły wykorzystywać w swoim działaniu narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Niestety, w wyniku manipulacji i braku ostrożności, kobieta straciła łącznie 200 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze