We wrześniu 1999 roku w Żaganiu doszło do zbrodni, w wyniku której zabity został 43-letni mężczyzna. Prowadzone wówczas śledztwo nie doprowadziło do zebrania dostatecznego materiału dowodowego, który mógł w tamtym czasie pozwolić na wniesienie aktu oskarżenia wobec konkretnych osób. Teraz, po 21 latach od tej zbrodni, policjanci lubuskiego „Archiwum X” wrócili do sprawy. Współczesny rozwój kryminalistyki, nowe metody laboratoryjne badania śladów biologicznych mogą sprawić, że krąg podejrzewanych o zabójstwo znacznie się zawęzi. O sprawie przypomniał nadkom. Marcin Maludy, Rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp. w ostatnim odcinku Magazynu Kryminalnego 997.
Przed blisko 21 laty, 1 października 1999 roku w Żaganiu, w okolicach jednego z osiedli mieszkaniowych znalezione zostały zwłoki 43-letniego mężczyzny, mieszkańca tego miasta. Dzień wcześniej (30 września) około godziny 19 mężczyzna uczestniczył w imprezie towarzyskiej w trakcie, której z kolegami pił alkohol. Wychodząc z mieszkania kolegi zauważył na klatce schodową kobietę, z która po chwili zaczął rozmawiać. W trakcie rozmowy mężczyzna zaprosił ją, aby napić się razem wódki na tzw. „betonach” – miejscu, w którym w tamtych czasach spożywano alkohol. Kobieta zgodziła się na tę propozycję i poszła ze mężczyzną we wskazane miejsce. W czasie spotkania mężczyzna stał się natarczywy wobec kobiety i miało dojść między nimi do szamotaniny. Kobieta w końcu uwolniła się od niego i pobiegła do swojego domu. Następnego dnia 43-latek został znaleziony martwy. W miejscu odnalezienia zwłok pracowali policyjni eksperci – dochodzeniowcy, kryminalni, technicy kryminalistyki, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności procesowe na miejscu zbrodni. W trakcie oględzin zabezpieczono liczne ślady kryminalistyczne, w tym ślady biologiczne. Do badań zabezpieczono także narzędzie zbrodni, którym był kawałek drewnianego kołka – to nim prawdopodobnie sprawca bądź sprawcy zaatakowali 43-latka. Śledztwo w sprawie zabójstwa mieszkańca Żagania prowadzone było przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze. Dokonano licznych przesłuchać świadków, którzy mogliby posiadać jakieś informacje na temat tego zdarzenia. Niestet,y zebrany materiał dowodowy okazał się wówczas niewystarczający na wniesienie aktu oskarżenia do sądu przeciwko konkretnym osobom.
Teraz, na początku trzeciej dekady XXI wieku znajdujemy się w innej rzeczywistości. Policjanci z „Archiwum X” Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. wracają do zabójstwa 43-letniego mieszkańca Żagania. Ślady, które zabezpieczono przed 21 laty na miejscu przestępstwa można poddać nowoczesnych i innowacyjnym badaniom w laboratoriach kryminalistycznych. Warto pamiętać, że ślady biologiczne są niezbywalne, niepowtarzalne – nowoczesne metody badawcze, które są dostępne we współczesnej kryminalistyce mogą dać konkretny dowód na udział danej osoby w tym zdarzeniu, jako niezwykle istotny materiał dowodowy. Kryminalni nie wykluczają także ponownych badań wariograficznych. Aby wznowić postępowanie pod kątem procesowym, policjanci muszą dysponować bardzo silnym materiałem pod kątem operacyjnym i dowodowym. Policjanci lubuskiego „Archiwum X” bardzo mocno nad tym pracują. To ciężka praca, która przekłada się na dziesiątki godzin lektury akt postępowania i materiałów operacyjnych. Żmudne i skrupulatne czynności śledczych oraz rozwój kryminalistyki mogą doprowadzić do tego, że krąg podejrzanych o zabójstwo znacznie się zawęzi. To z kolei może doprowadzić do wznowienia śledztwa, zatrzymania sprawcy bądź sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości.
Źródło: lubuska policja
Napisz komentarz
Komentarze